Jak zwykle zapuściłem poletko blogowe... Trochę ostatnio ten Kapitan, poczciwy koleżka zszedł mi na dalszy plan. Nazbierało się zaległości, więc bez ogródek stary dobry Kryzys znalazł sposób na Putina. To prostsze niż się wszystkim wydawało...
Miłej lektury. Niedługo powrzucam inne zaległości, więc jak to mówią Amerykanie: "Stay tuned!"
Zatem pieczmy szarlotki ile wlezie:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń